Hildegard-Polski
18 Kiedy już oddaliliśmy się od miasta, zobaczyliśmy, że wojska niemieckie wysadzają mosty na rzece. Na początku przyjechały z nami moje trzy ciotki, ale nie minęło wiele dni, zanim nas opuściły. Postęp był powolny i często musieliśmy zawracać i wybierać długie objazdy, gdy drogi lub mosty były zniszczone. Pewnej nocy, kiedy nocowaliśmy w kościele, skradziono nam przyczepę i zgubiliśmy albumy ze zdjęciami, które zostawiliśmy w przyczepie. Trudno było zdobyć cokolwiek do jedzenia, a kilka razy dowiadywaliśmy się, że obowiązywał zakaz picia tutejszej wody, gdyż została zatruta, żeby Rosjanom nie udało się zdobyć wody pitnej. Kilka razy wychodziliśmy naprzeciw rosyjskim bojownikom i strzelaliśmy do kolumn z uchodźcami. Często musieliśmy uciekać, ratując życie, gdy nasi żołnierze w pojazdach pędzili wąskimi wiejskimi drogami. Drogi były śliskie i często wielu zmęczonych uchodźców poślizgnęło się i wpadło do rowów. Od kilku innych usłyszeliśmy w nocy, gdy próbowaliśmy się przespać, o wielu rodakach, którzy zamiast uciekać, popełnili samobójstwo. Słyszeliśmy także relacje o tym, co działo się we wsiach, które Rosjanie zajęli, zanim ludność zdążyła uciec. Wierzyłem w to, co słyszałem, i wątpiłem, czy nasi żołnierze zrobili prawie to samo we wsiach, które zajęli na froncie wschodnim. To była komu- nistyczna propaganda.” Jak długo byłeś w drodze? "To jest o. 200 km od naszej wsi do Gdańska, który był celem podróży nad Morze Bałtyckie. Wycieczka, która normalnie trwałaby 4-5 dni z odpowiednimi przerwami, trwała znacz- nie dłużej. Wiele dróg było nieprzejezdnych. Musieliśmy korzystać z długich objazdów, aby odkryć, że objazd również był zablokowany. Często było trudno znaleźć nocleg, a jeśli udało nam się choć trochę ogrzać, to był to czysty luksus.” Grzegorz Borowski, historyk w Schippenbeil/Sepopol napisał: „Próbowałem coś znaleźć w pozostałościach archiwum kościelnego, ale z informacji proboszcza dowiedziałem się, że archiwum to zostało przekazane do Archiwum Państ- wowego. Prosiłem też znajomych w Niemczech o pomoc w znalezieniu czegoś, ale sporo zabrano podczas niemieckiej ucieczki od stycznia do lutego 1945 roku na froncie rosyjskim. Miasto Schippenbeil zostało zniszczone przez stacjonujących tu Rosjan po przejściu frontu. W okolicach Schip-penbeil nie doszło do bezpośrednich walk pomiędzy Rosjanami i Niemcami, gdyż ludność zaczęła opuszczać miasto 28 stycznia 1945 roku. Wysadzono w powietrze dwa mosty. Jeden na rzece Guber, drugi na rzece Łynie.
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NDg2ODc=