Hildegard-Polski
25 Rozdział 7 Wycieczka z Gdańska do Kopenhagi „Teren portu został odgrodzony kordonem i mogły tam wejść wyłącznie osoby z paszpor- tami. Wyrabiano fałszywe banknoty, a kilku uchodźców zdobyło mundury. W ten sposób dotarli do oczekujących statków. Otrzymałem wiele zalotów od żołnierzy, ale większość z nich udało mi się odrzucić. Miałam zaledwie 17 lat i nigdy wcześniej nie byłam z chłopcem ani mężczyzną. Czekałem kilka dni na terenie portu. Moja mama nie przyszła. Po kilku dniach kazano mi sprowa- dzić mały kuter wędkarski. Wypłynął nas na statek kadetów „Hilfskreuzer Orien”. Razem z innymi statkami miał płynąć w konwoju do Kopenhagi. Ale wtedy jeszcze tego nie wiedziałem. Na statku cały czas musieliśmy przebywać pod pokładem. Statek był całkowicie przepełniony. Kiedy trzeba było iść do toalety, trzeba było stać w kolejce przez bardzo długi czas. Wszędzie były wszy i pchły, a zwłaszcza w toalecie. Na pytanie powiedziano Ci, że popłyniesz na zachodnią część Bałtyku lub do Kopenhagi – w zależności od sytuacji. Flygtninge ankommer til Frihavnen i København. Ved Befrielsen var der stadig 35.000 flygtninge i Frihavnen, der ventede på videre transport til et indkvarteringssted.
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NDg2ODc=